poniedziałek, 8 lipca 2013

ROZDZIAŁ II - dzień oczami Ally ;)

29 czerwiec
Wstałam jak zwykle o godzinie 9:30. Jest sobota. Zaczęły się wakacje. W weekendy sklepem zajmuje się tata, więc mogę zająć się sobą. Wysłałam sms'y do moich przyjaciół. O to ich treść: " Hej ;) Plaża? O 11 u mnie ;*". Wszyscy się zgodzili. Podreptałam do łazienki. Umyłam zęby, ogarnęłam swoje bujne loki i poszłam się ubrać. Założyłam turkusowe bikini i narzuciłam na siebie krótką, żółtą sukienkę plażową. Włożyłam sandałki  na koturnach, które dodały mi kilka centymetrów. Spakowałam torbę plażową i spojrzałam na zegarek. Wskazywał 10:15. Zeszłam na dół i zabrałam się za robienie naleśników na śniadanie. Taty naturalnie nie było w domu. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi wejściowe, pomyślałam, że to on. Chwile później poczułam, że ktoś przytula mnie od tyłu. Na początku przestraszyłam się, ale kiedy wyczułam dobrze znane mi perfumy "Austin" - pomyślałam. Nie pomyliłam się.
- Ally! Naleśniki? Skąd wiedziałaś, że nie jadłem śniadania? - rozbrzmiał głos Austina. "No tak ma klucze do domu" - przeszło mi przez myśl.
- Austin, czy ty masz jakiś szósty zmysł? Zawsze kiedy robię naleśniki, ty się pojawiasz. -powiedziałam roześmiana. Chłopak zarumienił się, ale po chwili sam zaczął się śmiać.
- Pomóc Ci? - spytał uśmiechając się.
- Nie, ale dziękuje za chęci. Oboje wiemy jak to się skończy. Usiądź, zaraz podam śniadanko. - zakończyłam swoją wypowiedź. Ja i Austin razem w kuchni...to zawsze kończy się bitwą na jedzenie. Blondyn też o tym pomyślał i nic nie mówiąc, z wielkim bananem na twarzy wykonał moje polecenie. Naleśniki posmarowałam nutellą. Ułożyłam na nich truskawki i podałam na stół. Zjedliśmy je z wielkim apetytem. Jakieś 15 minut później pojawili się Dez i Trish. Razem udaliśmy się na plażę. Kiedy tam dotarliśmy chłopcy pognali do wody, a my zaczęłyśmy się opalać. Rozkoszowałyśmy się błogim spokojem. Nie trwało to długo. Na moim nagrzanym ciele poczułam kropelki wody. Podniosłam głowę do góry i spostrzegłam blondyna z chytrym uśmiechem na twarzy. Wiedziałam co chce zrobić. Nie minęło 10 sekund, a Austin niósł mnie na rękach do wody. Nie krzyczałam. Wiedziałam, że to nic nie da. Pochyliłam się nad uchem blondaska i wyszeptałam:
- Skoro już musisz, zrób to powoli i nie puszczaj za szybko - Austin się tego nie spodziewał. Uśmiechnął się szczerze i wykonał moją prośbę. To było miłe z jego strony. Dez i Trish patrzyli na nas z miną pt.: WTF?! My się tylko zaśmialiśmy. Później popluskaliśmy się trochę. Było już późno, a my dalej bawiliśmy się w najlepsze. Moon mieszkał najbliżej plaży, więc postanowiliśmy, że przenocujemy u niego. Nasi rodzice się zgodzili, a rodzice Austina wyjechali gdzieś na weekend. Potem graliśmy w siatkówkę. Ja byłam w drużynie z rudzielcem, a Trish z blondynem. Ja i mój rudy przyjaciel wygrywaliśmy. W pewnym momencie Austin wywinął orła. Pech chciał, że upadł na kamień i rozbił sobie łuk brwiowy. Nikomu nie dał dotknąć rany...no prawie nikomu...Trish z Dezem zebrali nasze rzeczy i ruszyli w kierunku domu Moon'ów. Ja z moim poszkodowanym przyjacielem szliśmy za nimi. Kiedy doszliśmy nasi przyjaciele poszli przygotować pokój do nocy filmowej, a ja zajęłam się Austinem. Doskonale wiedziałam co gdzie jest. Już po chwili blondasek siedział na krześle, a ja pochylając się nad nim opatrywałam ranę. Musiało go to boleć. Chwycił moją dłoń uniemożliwiając mi dalsze czynności. Spojrzałam w jego cudne oczka, ab go uspokoić. Patrzyliśmy się na siebie 5 minut. To chyba pomogło...Kiedy skończyliśmy, uśmiechnęłam się do niego słodko, a on pozwolił mi dokończyć. Skończyłam. Po kuchni rozbrzmiał głos naszej niskiej przyjaciółki:
- Kochani!!! Co tak długo? Film już leci!!! - krzyknęła.
- Mamy tam po Was iść?! - zawołał Dez.
- NIE! JUŻ IDZIEMY! - odkrzyknęliśmy w tym samym czasie. Minutę później już siedzieliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy jakąś komedie. Uśmialiśmy się za wszystkie czasy. Było już strasznie późno. Moje oczy same się zamykały. Zasnęłam z uśmiechem na ustach. Ten dzień był udany.

**************************
Postanowiłam dodać drugi rozdział jeszcze dziś ;) mam nadzieje, że mi wyszedł...;)
                                                                                                                                     Bella

6 komentarzy:

  1. SUPER! Czekam na następny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super kiedy next ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny <3 <3
    Czekam z niecierpliwoscia na next
    Prosze daj go jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  4. zaje <3 czekam na następny,prosze o info na fb =]
    #PurpleNinja

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie to jest super opowiadanie czekam na następne rozdziały z wielką niecierpliwością, naprawdę brak słów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę śliczne przeczytałam trzeci rozdział i uzależniłam się od tego dodaj następny rozdział jak najszybciej *-*. (Aliszja) :D

    OdpowiedzUsuń